20 X

Jest takie powiedzenie, że kto rano wstaje... Niekoniecznie, bo Lilly spała do południa, a jednak coś jej się dostało. Co prawda Draco raczej na Boga nie wygląda, ale liczą się rezultaty. Znalazł nas siedzące jak zwykle w altanie i wręczył Lilly prezencik w ramach podziękowania za skuteczną kurację. Wręczył z rumieńcem, który ożywił nieco jego bladą fizjonomię... Przy okazji przekazał pozdrowienia od Calpurni - cała grupa jutro wyrusza na kolejne poszukiwanie niesprecyzowanych Mrocznych Tajemnic. Skoro Calpurnia nie przyszła pożegnać się osobiście, to pewnie już jej nie zobaczymy. A szkoda.
My też powoli żegnamy się z Melrin, choć niekoniecznie z całym Solen. Bądź co bądź leży w najcieplejszym rejonie tego świata, a Lilly garnie się do ciepła. Ja tu jestem tylko przewodniczką i wola klientki jest dla mnie święta, a Aeiran nie ma nic do gadania. Za to Ketris, o dziwo, postanowił podróżować dalej z nami. Nie wiem, czy zainteresował go upominek, który dostała Lilly, czy po prostu tak nas lubi, ale cóż, sympatyczny i do tego muzyk, więc żal by było się z nim rozstawać. Od Aeirana oczywiście stara trzymać na dystans, co czarnooki kwituje złośliwym uśmieszkiem.
A dlaczego Ketrisa miałby interesować prezent od Draco? Może dlatego, że jest to czarna figurka, podobna do tej, którą znalazł w ruinach... Postać, którą przedstawia, trzyma w ręce sporą klepsydrę i jest tak dokładnie wyrzeźbiona, że widać nawet przesypujące się ziarnka, choć ogólnie posążek nie jest zbyt duży. Na pytanie, skąd go wytrzasnął, Draco odpowiedział, że z podziemi. Nic, tylko zacząć przetrząsać wszystkie napotkane ruiny i kanały...
Opuszczamy stolicę jutro i poniekąd ciekawi mnie, co może nas jeszcze spotkać. Tylko poniekąd, bo dzisiaj jestem jakaś rozkojarzona. Przejdzie mi, nie pierwszy to raz i nie ostatni. Staram się to kryć przed Lilly - wszystkie moje najlepsze przyjaciółki w takiej sytuacji stwierdzają, że mam humory albo że się zakochałam. Zdecydowanie nie poprawia mi to nastroju i doprowadza do scen drastycznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz