Znów zostaliśmy sami z
Tenarim. Vanny również postanowiła, że wybierze się do Solen. Nie mam
pojęcia, czy tamtejsi specjaliści od klątw zdolni są pomóc osobie, która
urodziła się przeklęta, ale to chyba lepszy punkt wyjścia niż
przeszukiwanie zasobów Biblioteki na Pograniczu. Zwłaszcza jeśli człowiek, o
którym mowa, jest dla mojej kuzynki kimś naprawdę ważnym...
A ja nagle poczułam przypływ nadziei. Czegoś, co tylko pragnie, by je uchwycić, by mogło przynieść ożywienie.
Nowa opowieść chce się rozpocząć...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz