1 XII

Droga Podróżniczko!
Zdecydowaliśmy się napisać list, bo te coroczne konwalie jednak nie dają efektu. Pokłóciliśmy się o ten brak efektu i w końcu wyszło na moje. Tak więc piszemy, to znaczy ja piszę, bo mniej więcej znam twój język, a ten mi tylko zagląda przez ramię i podgląda, udając, że podsuwa sugestie. Też coś. Ale pyta, czy w przyszłym roku też chcesz konwalie.
Jak Cię znaleźliśmy? Po prostu czuliśmy się samotni, a samotnym czasem spełniają się życzenia. Kiedy wypowiadaliśmy nasze, gwiazda spadła nam w dłonie i to od niej się o Tobie dowiedzieliśmy. I o jeszcze kilku innych osobach, ale to już nie należy do najprzyjemniejszych tematów na pierwszy list. Gwiazdy sporo widzą i sporo wiedzą, ale chyba sama świetnie to rozumiesz.
Czy chciałabyś mieć takich przyjaciół jak my? Och, wiemy, że nas jeszcze nie znasz, ale... No już dobrze... Ale przynajmniej przysyłaliśmy Ci dotąd kwiaty! No i pochodzimy z rzeczywistości, do której Ty dotrzeć nie możesz, dlatego muszą wystarczyć listy. Uwielbiamy pisać listy, ale nie bardzo mamy do kogo... Ten będzie krótki, bo skąd mamy wiedzieć czy nie zrobimy na Tobie złego wrażenia, czy coś w tym rodzaju.
Jeśli nie będziesz chciała nam odpowiedzieć, po prostu powiedz skrzydlatej gwieździe, która dostarczy Ci ten list, żeby wracała, skąd przybyła. W przeciwnym razie zostanie z Tobą dopóki nie odpiszesz. Może to zrobić, bo niedawno się narodziła i jest mała, dlatego jeszcze nie widać jej w konstelacji.
Pozdrawiamy serdecznie,
K. i P.


I koniec. A gwiazdka krąży mi nad głową i czeka, nie odstępując mnie na krok. Jest malutka i rzeczywiście ma skrzydła, lecz tak szybko nimi macha, że trudno się im przyjrzeć.
Ale w zasadzie o czym miałabym do nich pisać? Mogą być kimkolwiek, mogą szykować pułapkę... A jeśli pochodzą z innej rzeczywistości, to czy się nie boją, że znaki od nich t u t a j mogą w każdej chwili przestać istnieć, a raczej nigdy nie istnieć?
I jak to jest, że oni mogą przekroczyć czy też nagiąć granicę między rzeczywistościami chociaż troszkę, a ja sama z siebie nigdy nie mogłabym tego zrobić?!
W dodatku doskonale zdają sobie z tego sprawę...
Właśnie doszło do mnie, że im zazdroszczę.
Może odpisać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz