4 V

Wydawałoby się, że są lepsze tematy do rozmyślań niż Wędrująca Ciemność, a tymczasem powraca do mnie jak bumerang. Pewnie tak samo powracałyby myśli o jakimkolwiek odbiciu czegoś z mojej rzeczywistości. Zaraz pragnęłabym to coś zobaczyć i upewnić się jak bardzo jest odwrócone... Nie, żebym się wybierała, ale przynajmniej mogę spokojnie wyjść z założenia, że j e g o bym tam nie spotkała. Wbrew pozorom lepsze to niż wprost przeciwnie. Bo wtedy byłby kimś zupełnie innym...
Wpatruję się w tajemniczy tekst z pustej do tej pory książki, jakby moje spojrzenie mogło przywołać pozostałe słowa. To jakiś wyjątkowy przypadek - mam zakończenie, a nie mam początku. No, ale w końcu nie ja to piszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz